top of page

KONCEPCJE BOGA

Z blogu SRF – Brat Brahmananda


O czym myślisz, gdy słyszysz słowo „Bóg“? Umysły wielu ludzi, gdy wymawiają to słowo, cofają się do tego, w jakiej wierze zostali wychowani, do jakiego kościoła, synagogi, meczetu lub świątyni należeli ich rodzice.


Często te wyobrażenia to powierzchowne pojęcia, które nie zgłębiają wystarczająco, czym Bóg naprawdę jest.


Ja czasem wolę słowo „Duch“. Hinduskie pismo święte opisuje Ducha jako Sat-Chit-Ananda — co Paramahansa Jogananda przetłumaczył jako „wiecznie istniejąca, wiecznie świadoma, wiecznie nowa Szczęśliwość“. Paramahansadźi mówi, że Duch stworzył wszystko z Siebie, i istnieje także poza obszarami stworzonymi. Nie oznacza to, że wszechświat jest równoznaczny z Bogiem lub Duchem — on jest Jego kreacją. Bóg istnieje zarówno w Swojej kreacji, jak i oddzielnie poza nią. Pomyśl tylko, w samej naszej galaktyce są miliardy i miliardy gwiazd a ponadto są setki miliardów galaktyk. To naprawdę ponad nasze wyobrażenie. A jednak Duch jest istotnie świadomy i istnieje nawet w najmniejszych cząstkach naszego ogromnego wszechświata. Tak więc w tym wszechświecie widzimy Ducha zarówno w skali makrokosmosu i mikrokosmosu, i jednocześnie jest on też poza nim i niezależny od niego.


Kiedy więc mówimy o Bogu lub Duchu, mówimy o tej niesamowitej, samo-świadomej, szczęśliwej Świadomości, która jest wszędzie — także w nas samych. Wielu ludzi wcześniej może nie miało do czynienia z takim pojęciem Boga, ale jeśli myślimy o Bogu w ten sposób — jako o baczącej na wszechświat, przenikającej wszystko Świadomości — ma to wpływ na to jak odnosimy się do Boskości.


Paramahansadźi nauczył nas rozpoczynać modlitwy następującą inwokacją: „Ojcze, Matko, Przyjacielu, Ukochany Boże“. Powiedział nam, że można myśleć o Duchu w sposób osobowy — jako o naszym Ojcu, Matce, Przyjacielu, Ukochanym — albo w sposób nieosobowy: jako o Boskim Świetle, Miłości, czystym Duchu, itd. Powiedział, że Duch jest bardzo pokorny i jak najbardziej chętny odpowiadać swoim wyznawcom w taki sposób, jaki im najbardziej odpowiada.


Problem cierpienia

Niektórzy podważają istnienie Boga, bo na świecie jest tak dużo cierpienia. Jednak kiedy zaczynamy szerzej rozumować, wszystko nabiera więcej sensu. Jako prorok z boskim wglądem, Paramahansadźi rozumiał większy cel tego świata i dlaczego cierpienie jest jego częścią. Na przykład, Bóg dał nam wielki dar wolnej woli, i nie możemy winić Go za cierpienie, które sami sobie sprawiamy! Jeśli spojrzy się na ludzkie cierpienie z najszerszej perspektywy, zobaczy się, że w ostatecznym rozrachunku przyspiesza ono nasz rozwój, ewolucję i duchowe przebudzenie.


Cierpimy, bo zapomnieliśmy o naszej wrodzonej boskości. Paramahansadźi powiedział, że Bóg kiedyś mu rzekł: „Ból to bodziec dla pamięci“. Kiedy zrobimy coś złego, mamy karmiczną reakcję i doświadczamy bólu — i to niekoniecznie w tym samym życiu. Rezultat jest taki, że uczymy się, rośniemy, rozwijamy się i jednocześnie wyrabiamy sobie współczucie i empatię dla naszych współcierpiących braci. Na koniec — czyli, po przerobieniu wszystkich lekcji w ostatniej inkarnacji — w pełni budzimy się w naszej nieśmiertelnej naturze i jest jedność z Duchem i pełna Radość.


Ale wcale nie staram się usprawiedliwiać czemu istnieje cierpienie! Kiedy jednak myślę o takich zagadnieniach — o celu stworzenia, ostatecznej naturze Boga, cierpieniu, itd. — mój umysł zwraca się ku Autobiografii jogina Paramahansy. W ostatnim rozdziale cytuje on swojego guru, Swamiego Śri Jukteśwara: „Zostaw kilka tajemnic do odkrycia w Wieczności. Jak ludzkie ograniczone siły umysłu mogłyby pojąć niepojęte motywy Niestworzonego Absolutu?“.


Ale potem, na zupełnie ostatniej stronie swojej książki, Paramahansadźi podaje nam coś, co dla mnie jest końcowym bilansem natury stworzenia i najwspanialszym ze wszystkich pojęć o Bogu: „Bóg jest Miłością; Jego plan dla stworzenia może być ukorzeniony tylko w miłości. Czyż ta prosta myśl, raczej niż uczone rozważania, nie daje pociechy ludzkiemu sercu? Każdy święty, który przeniknął do sedna Rzeczywistości, zaświadcza, że boski plan wszechświata istnieje i że jest on piękny i pełen radości“.


******

Brat Brahmananda jest członkiem zakonnego zgromadzenia Self-Realization Fellowship (SRF) od 1965 roku, w tym cztery lata spędził w aśramie Yogoda Satsanga Society w Ranći w Indiach. Prowadzi zajęcia z nauk krija-jogi Paramahansy Joganandy i rekolekcje w głównych miastach Stanów Zjednoczonych i Meksyku. Obecnie służy w międzynarodowej głównej siedzibie w Los Angeles i regularnie prowadzi nabożeństwa w świątyniach SRF w południowej Kalifornii.

Comments


bottom of page